Greko

Długie trwanie języka greckiego w Kalabrii

Język grecki był obecny w Kalabrii od starożytności. W VIII-VII wieku p.n.e. Grecy zasiedlili wybrzeża Sycylii i południowego półwyspu Apenińskiego, tworząc tzw. Wielką Grecję. Jonowie założyli Reggio di Calabria, dzisiejszą stolice prowincji, a Dorowie leżące niedaleko obszaru kultury grekańskiej Lokroi. Inskrypcje, rzeźby czy figurki bogów z kolekcji Muzeum Archeologicznego w Reggio di Calabria pokazują, że ziemie te należały do greckiego kręgu językowego i kulturowego. 500 lat później tereny te przejęli Rzymianie i rozpoczął się proces latynizacji Kalabrii. Jednak nie oznaczało to gwałtownego końca kultury Greków – zlatynizowały się wyższe warstwy społeczne związane z administracją imperium, pozostali jeszcze długo mogli posługiwać się językiem greckim. Nie ma pewności, czy greka przetrwała rzymski okres historii Kalabrii: jest to prawdopodobne, choć nie ma na to jednoznacznych dowodów. Gdy Cesarstwo Zachodniorzymskie upadło, Kalabria była celem ataków ludów germańskich: wykopaliska archeologiczne prowadzone w ruinach synagogi w dolinie San Pasquale nieopodal miejscowości Bova Marina wskazują na istotne zniszczenia w końcu VI w. n.e. – najprawdopodobniej to ślad najazdu Longobardów, jeden ze znaków kresu epoki rzymskiej.

Dzięki zwycięskiej kampani Belizariusza już po 60 latach od upadku Rzymu Kalabria została odbita od Ostrogotów i włączona do Wschodniego Cesarstwa Rzymskiego. Bizancjum utrzymało ją w swoich granicach przez kolejne 500 lat, tym samym ziemie te stały się częścią cywilizacji Wschodu: powrócił na nie język grecki, a wraz z nim wschodni wariant chrześcijańskiej duchowości, której formy obecne są w Kalabrii do dziś. Należy do nich panteon świętych italogreckich patronów, często pustelników, jak święty Leon z Bovy (San Leo), którego sanktuarium znajduje się niedaleko ruin opuszczonej miejscowości Africo. Także obecnie w kościele w Bovie odbywają się nabożeństwa w rycie bizantyńskim, a w miejscowości Gallicianò znajduje się współcześnie zbudowana niewielka prawosławna cerkiew.

Italogreckim mnichem był Barlaam z Kalabrii, intelektualista i biskup, który nauczał starożytnej greki Toskańczyka Francesca Petrarkę. To ważny dla Kalabryjczyków fakt, ponieważ z jednej strony pokazuje łączność Kalabrii z wysoką kulturą języka greckiego, a z drugiej wpływ tego dziedzictwa na kulturę włoską i europejską.

Długie trwanie epoki bizantyńskiej sprawiło, że zostawiła ona wyrazisty ślad w kulturze południa Kalabrii. Gdy Bizancjum osłabło, tereny te przejęli Normanowie, którzy przynieśli kolejną falę latynizacji. Kalabria jednak pozostała centrum kultury greckiej – mieszkańcy miasteczek dalej mówili, a elity także pisały po grecku (w jego bizantyńskiej odmianie, w alfabecie greckim), w kościołach panował obrządek wschodni. Dopiero ruch kontrreformacyjny skłonił papieża, aby ostatecznie zaprowadzić na tych terenach ryt łaciński – parafia w Bovie jako ostatnia przyjęła go w 1573 roku. Język łaciński był już wtedy podstawą lokalnej administracji, a greka pozostała przede wszystkim językiem mówionym.

Zagrożenie, jakie na wschodzie stanowiło rosnące w siłę Imperium Osmańskie, powodowało napływ greckojęzycznych imigrantów na południe półwyspu apenińskiego i wpłynęło na umocnienie roli języka greckiego. Funkcjonował on obok „dialektu” kalabryjskiego (a więc regionalnego języka wywodzącego się z ludowej łaciny) i oficjalnych języków władzy, gdy ta w Kalabrii przechodziła z rąk do rąk: od Normanów do dynastii d’Anjou i Aragońskiej, po których nastąpił okres dominacji hiszpańskiej, austriackiej oraz wreszcie okres władzy Burbonów z Królestwa Neapolu.

Zjednoczenie Włoch w 1860 roku, choć celebrowane w Italii jako narodowe święto, nie przyniosło poprawy sytuacji Kalabryjczyków. Ideologia narodowa wymagała utworzenia jednolitego języka, zrozumiałego dla wszystkich mieszkańców państwa. Oficjalnym językiem nowego państwa stał się język włoski, który oparto na wariancie toskańskim. W Kalabrii nikt tak nie mówił: dla jej mieszkańców była to mowa zupełnie obca, którą stopniowo przez dekady rozpowszechniała edukacja, prasa, a w XX wieku przede wszystkim mass media.

Zabójcza dla języka greko okazała polityka kulturalna reżymu faszystowskiego, dążąca do ujednolicenia włoskiej kultury i z założenia tępiąca wszelkie przejawy odmienności. Propaganda zwalczała wielojęzyczność, przedstawiając mówienie w miejscowych językach jako powód do wstydu: znak ciemnoty i zacofania. W oficjalnych sytuacjach nie pozwalano na mówienie w językach innych niż zestandaryzowany włoski.

Dopiero w 1999 roku parlament przyjął ustawę o ochronie języków mniejszościowych, wśród nich języka grecko-kalabryjskiego. Oficjalne uznanie greko za pełnoprawny język miało ogromne znacznie dla jego statusu, jednak nie powstrzymało spadku liczby użytkowników. Zatem w przeciągu całej nowożytnej historii regionu, a zwłaszcza w XX wieku, dekada po dekadzie, grecki powoli wycofywał się z kolejnych obszarów życia, by stać się mową pasterzy zamieszkujących odległe zakątki gór. Do dziś przetrwał w szczątkowej formie w kilku miejscowościach położonych nieopodal doliny rzeki Amendolei: przede wszystkim w Bovie, Roghudi i Gallicianò. Płynnie mówi nim kilkadziesiąt osób.

Lingwiści proponowali kilka teorii dotyczących pochodzenia języka greko. Przede wszystkim akcentuje się decydujący wpływ na dzisiejszy kształt mowy grekańskiej mówionego języka bizantyńskiego, czyli demotyku. W tym ujęciu, greko jest jednym z wariantów języka nowogreckiego, z którym istotnie ma bardzo wiele cech wspólnych. W pierwszych dekadach XX wieku niemiecki językoznawca Gerhard Rholfs wskazał jednak na obecność w greko leksyki starogreckiej, nieobecnej w innych wariantach nowogreckiego, zwłaszcza doryzmów, czyli cech starożytnego dialektu doryckiego. To wskazywałoby, że greckojęzyczni mieszkańcy Kalabrii są potomkami autochtonicznych mieszkańców tych ziem. Ze względu na poważanie, jakim cieszy się cywilizacja antyku, teoria Rholfsa jest ważna dla tożsamości i prestiżu Grekan.

Bizantyński zamek San Niceto oraz widok na Cieśninę Mesyńską i Sycylię.

Fragmenty bizantyńskiego fresku w okolicy zamku San Niceto

Katolikon: niewielki kościół bizantyński w miejscowości Stilo, datowany na IX-X w.